czwartek, 21 lipca 2011

BIUROKRACJA.

Dlaczego urzędnicy dla swojego dobra, powinni głosować na tych którzy chcą likwidować ich miejsca pracy?
Drugiej Rzeczypospolitej do właściwego funkcjonowania wystarczyło około 50 tysięcy urzędników. Trzeba pamiętać, że było to, jak na tamte czasy, państwo dość „postępowe”. Socjaliści zawsze mieli w nim dużo do powiedzenia. Mieliśmy jedne z najwyższych podatków na świecie. To wszystko wymagało oczywiście armii urzędników.
W PRL liczba urzędników wzrosła dwa razy do ponad 100 tysięcy osób.
Państwo starało się kierować wszelkimi rodzajami aktywności zarówno zawodowej jak i społecznej. Pod koniec PRL wszechobecna biurokracja stała się na tyle nieznośna, że jednym z ważnych postulatów podnoszonych przez Solidarność była walka z biurokracją. Na początku lat dziewięćdziesiątych rozpoczęła się rewolucja informatyczna. Pozwoliła ona na niesamowity wzrost wydajności pracy. Minęło dwadzieścia lat. Urzędników mamy obecnie prawie 500 tysięcy. Liczba regulacji w administracyjnych przybrała tak absurdalne rozmiary, że byłyby one nie do pomyślenia nawet w PRL.

Zatrudnianie kolejnych osób stało się dla partii politycznych sposobem wynagradzania swoich klientów. Koszty tego procederu są niewyobrażalne. Nie chodzi tutaj zresztą tylko o pieniądze, które trzeba wypłacić w formie wynagrodzeń. Zdecydowana większość osób pracujących w administracji traktuje swoja prace niestety poważnie. Muszą tworzyć wiec niezliczona ilość dokumentacji, pracować nad nowymi regulacjami, postulować ich wprowadzanie. Wszystko to hamuje w trudnym do oszacowania stopniu, ale na pewno niebagatelnym ludzką przedsiębiorczość. Powoduje nieprawdopodobny wzrost kosztów prowadzenia jakiejkolwiek działalności. Zniechęca wreszcie szczególne młodych ludzi do podjęcia działalności gospodarczej.

Koszty istnienia rozbudowanej biurokracji w połączeniu z takimi czynnikami, jak pewna zapaść demograficzna w Polsce,[ DEMOGRAFIA ] najwyższe w Europie zadłużenie (w sensie wszelkich zobowiązań finansowych państwa),[ DŁUG ] potężna emigracja zarobkowa, która spotęguje problemy demograficzne, zapaść systemu ubezpieczeń emerytalnych, olbrzymi wzrost kosztów energii związany z walką z globalnym ociepleniem,[ ENERGETYCZNY KOSZMAR ] muszą doprowadzić do bankructwa państwa.

Nie jest to bezpodstawne czarnowidztwo, zapaść przy kontynuacji dotychczasowej polityki gospodarczej nie jest prawdopodobna, jest pewna. Jakie to przyniesie skutki, wystarczy przyjrzeć się temu co dzieje się w Grecji, gdzie właśnie zapowiedziano zwolnienie ponad 150 tysięcy osób ze sfery budżetowej. 150 tysięcy osób w 10 milionowym kraju. W Polsce, proporcjonalnie trzeba by zwolnić około 500 tysięcy pracowników. Jakie mieliby szanse zwolnieni na znalezienie nowej pracy nie trzeba chyba pisać.

Jeśli chcemy zapobiec bankructwu i żyć w kraju dynamicznie się rozwijającym, w tempie kilkunastu procent rocznie, musimy drastycznie zmniejszyć ilość regulacji pętających gospodarkę. Spowoduje to zwolnienie z pracy większości urzędników. W warunkach szybko rozwijającego się państwa, znajdą oni jednak nowe zatrudnienie. Jeśli nie zrobimy nic, i tak zostaną zwolnieni. Tyle że w upadłym państwie pracy nie znajdą. Pewnie będą musieli wyemigrować.

Oczywiście pewna ilość urzędników zawsze będzie potrzebna, każdy może wyjść z założenia ze redukcja akurat jego nie obejmie. Ale obecny urzędnik powinien się zastanowić, czy na pewno jego miejsce pracy jest bezpieczne? Doświadczenie uczy, że nie będą miały znaczenia umiejętności czy wiedza, ale właściwe w danym momencie umiejscowienie w hierarchii czyli tak zwane „plecy”.


Poleć znajomym Terezjasza na FB









NK - podziel się ze znajomymi!

GG - podziel się ze znajomymi!

Szanowny czytelniku jeśli spodobał Ci się ten artykuł, proszę poleć go swoim znajomym.
Jest to jedyny sposób na szybkie dotarcie do jak największej liczby czytelników, a czasu na na zmiany mamy niewiele.
Dlaczego akurat Ciebie o to proszę? Odpowiedz na to pytanie znajduje się w tej przypowieści:
[ o dzbanie ]
Wpisz adres e-mail: (Można wpisać dowolną liczbę adresów przedzielonych przecinkami)

Możesz wpisać swoje imię lub imie i nazwisko:



Warto przeczytać:

Trzykrotny wzrost biurokracji
Rybiński: Kto okiełzna potwora biurokracji
Rządowa biurokracja coraz bardziej rośnie
Biurokracja dusi rozwój naszego kraju
W biurokracji bez zmianL
Biurokracja kosztuje nas coraz więcej
Biurokracja, czyli maszyna Rube Goldberga
Biurokracja czy-grożą nam rządy urzędników
Skąd się biorą dziury w budżecie i nie tylko
Sprawiedliwość społeczna
Europa sama spowalnia swój rozwój
Rządy Gronkiewicz-Waltz rozdęły ratusz biurokratycznie
Rośnie armia urzędników, szczególnie w samorządach



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz